Pomalowałam usta błyszczykiem od Glamglow. I co z tego wyszło?

plumprageous-lip-treatment-glamglow.jpg

Cześć!
Matowe, metaliczne i błyszczące. Właśnie takie są najnowsze błyszczyki Glamglow, Plumprageous Lip Treatment. Używałam kilku odcieni i to na różne okazje. Jak sprawdziły się te kosmetyki? Zapraszam do przeczytania mojego najnowszego wpisu.

Błyszczyki Plumprageous Lip Treatment od Glamglow

Marka Glamglow ma w swojej ofercie ma trzy rodzaje błyszczyków z różnymi wykończeniami: matowym, metalicznym i połyskującym. Błyszczyki z matowym wykończeniem dostępne są w pięciu odcieniach: Unsolicited, Body Double, Stacked, Psycho, Clerar. Metaliczne wykończenie zapewniają tylko dwa odcienie: Lusty i Suggestive. Połyskujące błyszczyki dostępne są w czterech odcieniach: A-List, Screen Kiss, Triple-X i Clear.

Jak stosowałam błyszczyki od Glamglow?

Błyszczyki mają precyzyjny aplikator, który za każdym razem ułatwiał mi stosowanie kosmetyku i robienie makijażu. Wystarczy pomalować nim usta i odczekać aż produkt wchłonie się. Bardzo często błyszczyki od Glamglow nakładałam na szminkę. Starałam się tak dobierać te dwa kosmetyki, żeby pasowały do siebie kolorystycznie. Jeżeli zależało mi na dobrej trwałości kosmetyku, dzień wcześniej robiłam peeling ust. Cukier mieszałam z miodem, a potem aplikowałam na wargi. Efekt? Usta była gładkie i jędrne, a makijaż utrzymywał się przez cały dzień.

Błyszczyki Plumprageous Lip Treatment od Glamglow

Błyszczyki od Glamglow mają kremową konsystencję i są polecane do każdego rodzaju skóry. Wygładzają i upiększają usta. Świetnie sprawdzają się przy makijażach zarówno dziennych, jak i wieczorowych. Błyszczyki metaliczne i połyskujące optycznie powiększają wargi, a błyszczyk matowy zapewni ci efekt najmodniejszych ust w tym sezonie.

Moje ulubione błyszczyki od Glamglow to…

… najjaśniejsze odcienie z różnymi wykończeniami. Używałam beżowego Unsolicited w wersji mat, metalicznego Lusty i połyskującego Clear. Czasami do Unsolicited dodawałam bezbarwny błyszczyk, dzięki któremu usta były bardziej błyszczące i optycznie większe.

Jakie są wasze ulubione błyszczyki?