Najlepsze serum do cery naczynkowej [subiektywny ranking] 

Cześć, Dziewczyny! 

Znalezienie serum, które będzie dobrze działać na cerę naczynkową jest ciężkim zadaniem. Wiem o tym doskonale, bo szukając kosmetyku idealnego przetestowałam ich kilkanaście! Postanowiłam więc podzielić się z Wami wynikiem mojego testowania w postaci rankingu, abyście uniknęły tzw. bubli kosmetycznych. 

serum do cery naczynkowej opinie

Miejsce serum w mojej codziennej pielęgnacji: 

  1. Oczyszczam twarz delikatnym żelem. 
  2. Tonizuję twarz tonikiem, bądź hydrolatem. 
  3. Czekam, aż twarz trochę wyschnie.
  4. Nakładam kilka kropelek serum do cery naczynkowej na twarz szyję i dekolt. Następnie delikatnie masuję skórę, aby produkt lepiej wniknął w skórę. 
  5. Gdy serum się wchłonie, aplikuję krem. 

Kilka ważnych informacji o stosowaniu serum

Bardzo często pojawiają się dwa pytania i mam nadzieję, że teraz rozwieję wątpliwości na te kontrowersyjne tematy. 

Czy serum do cery naczynkowej można stosować o każdej porze roku? 

Serum do cery naczynkowej zawiera same delikatne i starannie dobrane składniki, które działają dobrze o każdej porze roku. Można je więc stosować niezależnie od temperatury powietrza, czy promieni słonecznych. 

Czy serum do cery naczynkowej można stosować dwa razy dziennie? 

Większość serum śmiało można używać nawet dwa razy dziennie. Niektóre wymagają rzadszego stosowania, ale wtedy producent o tym informuje na stronie, bądź opakowaniu. 

W moim subiektywnym rankingu poznacie produkty, które sprawdziły mi się najlepiej. 

Najlepsze serum do cery naczynkowej 

1. Serum do cery naczynkowej Nanoil Anti-Redness Face Serum 

nanoil serum do cery naczynkowej

Mówiąc krótko, serum do cery naczynkowej Nanoil ma wszystko, czego szukałam w serum do twarzy. W skrócie są to: świetny skład, genialne działanie, przyjemna formuła, duża pojemność i atrakcyjna cena. Naprawdę nie przesadzam! Już opisuję szerzej. To serum najmocniej ze wszystkich testowanych przeze mnie produktów wpłynęło na moje pajączki i rumień. W krótkim czasie stały się bledsze i zmniejszone, i mniej widoczne. Poza tym, skóra stała się odporniejsza na czynniki zewnętrzne i nie jest już ciągle czerwona. Jest to zasługa wyciągu z kasztanowca w składzie serum Nanoil, który uszczelnia naczynia krwionośne od środka. Ważne jest dla mnie również to, że już po pierwszym użyciu skóra była ukojona, a podrażnienia mniejsze. Myślę, że to dzięki ekstraktom z lipy i cyprysa. Dodam jeszcze, że wyciąg z korzenia punarnava zawarty w serum do cery naczynkowej od Nanoil ujędrnia skórę i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się. To naprawdę ogrom efektów jak na jedną buteleczkę, która zresztą jest niemała, bo ma 50 ml. Z tego powodu używam go nawet dwa razy dziennie, a mimo to się nie kończy. Konsystencja serum Nanoil jest lekka, łatwo się je nakłada poprzez pipetę i szybko się wchłania. Używanie go to dla mnie sama przyjemność. Ostatnim plusem jest atrakcyjna cena. Nie bez powodu wymieniłam serum Nanoil jako pierwsze. Dla mnie i dla mojej skóry jest po prostu najlepsze i musiało zająć pierwsze miejsce w tym subiektywnym rankingu. 

2. PCA SKIN ANTI-REDNESS SERUM

Jeśli szukacie lekkiej formuły, która dobrze zachowuje się także pod makijażem, to polecam to serum. Łatwo się je rozprowadza, szybko się wchłania, a przy tym nie pozostawia żadnych śladów. Z drogocennych składników dostajemy tutaj ekstrakt z alg i kaparów, a także bisabolol, który działa przeciwzapalnie. Efekty stosowania to głównie nawilżenie i odżywienie twarzy, oraz jej wzmocnienie, dzięki czemu nie jest już aż tak nadreaktywna. Pajączki i rumień także stały się nieco mniej widoczne, a na tym bardzo mi zależało. Muszę wspomnieć, że nie jest zbyt wydajne, ponieważ jednorazowo trzeba nałożyć aż dwie pompki produktu, który ma niecałe 30 ml. Czy serum PCA Skin ma jakąś wadę? Niestety tak, a jest nią wysoka cena. Jest to najdroższy produkt w moim rankingu, który działa porównywalnie do innych, tańszych propozycji. 

3. DR. JART+ CICAPAIR TIGER GRASS RE.PAIR SERUM 

Użycie tego serum oznacza u mnie zakrycie niedoskonałości w postaci pajączków, zaczerwienień i pryszczy. Z tego powodu szczególnie lubię je stosować rano, a następnie cieszyć się piękną skórą cały dzień. Ma zielony kolor, który natychmiastowo zasłania to, co chcę ukryć. Dodatek pantenolu sprawia, że skóry jest odpowiednio nawilżona, zaś wąkrota azjatycka wzmacnia skórę i zmniejsza stany zapalne. Niestety na te efekty musiałam poczekać dość długo, o wiele dłużej niż przy stosowaniu Nanoil i PCA Skin. Najbardziej lubię stosować je razem z kremem z tej samej, zielonej serii, mam wrażenie, że wtedy działa jeszcze lepiej. Na koniec dodam, że cena jest atrakcyjna, a często można je dostać w promocji. 

4. THE ORIDNARY ACORBYL GLUCOSIDE SOLUTION 12%

W moim rankingu nie mogło zabraknąć serum z witaminą C, którą moja skóra bardzo lubi. Dostajemy ją tutaj w formie glukozydu askorbylu, która nie podrażniła nawet mojej delikatnej skóry. Już po pierwszym użyciu pięknie rozświetliło moją twarz, dzięki czemu wyglądała zdrowo i promiennie. Wreszcie naczynka nie były na pierwszym planie. Poza tym rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry. Co prawda nie wpłynęło jakoś specjalnie na zmniejszenie widoczności rumienia i pajączków, ale stosuję je bardziej jako produkt dodatkowy dający inne fajne efekty. Ja wolę używać go wieczorem, bo wtedy witamina C lepiej działa. Zgadzam się z producentem i przed użyciem polecam Wam najpierw wykonać próbę uczuleniową, w końcu cera naczynkowa jest wyjątkowo wymagająca. Plus za niską cenę. 

Dajcie znać w komentarzach, czy znacie te produkty i jak się u Was sprawują <3